Tylko zgadnijcie na co sezon właśnie rozpocząłem? Aż trudno uwierzyć, ale skoro jest ciepło, dzień jest długi, a zamówień mam kilka więc przygotowuję stelaże na choinki.
Dzień wolny, więc trzeba było go wykorzystać. Jak zwykle w roli głównej wystąpiły odpadowe drewniane klocki. Tym razem była to topola, a drugoplanową rolę dostała trochę sosnowa sklejka.
Po przycięciu, frezowaniu, szlifowaniu i sklejeniu wyszły dwa pudełka. Na razie w naturalnym kolorze czekają na ozdobienie.
Zrobiłem go zgodnie z zamówieniem, zgodnie z baaardzo dokładnym rysunkiem, a i tak usłyszałem, że nie wszystko może się pomieścić... :) Najważniejsze, że się spodobał i zajmuje teraz centralne miejsce w pokoju, czyli przed lustrem. :)