Moja pierwsza lampka. Z nowych rzeczy wykorzystanych do jej budowy to tylko przewód do prądu, oprawka i żarówka ledowa. Reszta zgodnie z mottem mojej wytwórczości z odpadków drewnianych. Godzina planowania wyglądu i rysowaniu szablonu na kawałku płyty wiórowej i około trzech dni wycinania, szlifowania i malowania. Efekt w postaci lampki nocnej w kształcie gniazda dzikich pszczół widzicie poniżej na zdjęciach.
"Plastry" tworzące klosz lampki wyciąłem ze sklejki o grubości 7 mm, a podstawę wytoczyłem z dębowych klocków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz