Było szyszkowo - teraz orzechowo. Wyłuskane orzechy włoskie znajdą się w świątecznym pierniku. A łupiny? Łupiny odwrócone środkami na zewnątrz też znalazły już swoje zastosowanie. Dołożyłem trochę wstążki i znowu wyszło "coś z niczego". Prezentowana bombka to prezent na mikołajki dla bardzo wyjątkowej i ważnej dla mnie osoby, więc ma już swojego właściciela, a właściwie właścicielkę. Pozdrawiam ją bardzo ciepło.
Powstała jeszcze jedna w złotym kolorze. Ta również z łupin po orzechach. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz